O wizytach u dentysty

przypadkach nawet zapalenia okostnej. Według specjalistów powinniśmy myć zęby po każdym posiłku, tylko nie zawsze mamy taką możliwość. Zalecane minimum to dwa razy dziennie (rano i wieczorem), a absolutna granica, k

O wizytach u dentysty

Minimum higieniczne

?Codziennie myj zęby?- niby prosta zasada, jednak jej nieprzestrzeganie może prowadzić do problemów z uzębieniem- próchnica, stany zapalne... W skrajnych przypadkach nawet zapalenia okostnej.

Według specjalistów powinniśmy myć zęby po każdym posiłku, tylko nie zawsze mamy taką możliwość. Zalecane minimum to dwa razy dziennie (rano i wieczorem), a absolutna granica, której nie powinno się przekraczać to jedno mycie dziennie. Zaoszczędzimy sobie wtedy sporo bólu i pieniędzy na wizytach u stomatologa. Warto więc poświęcić te parę minut i umyć zęby chociaż raz.


Paniczny strach przez... dentystÄ…

Strach przed pójściem do dentysty czasami przybiera różne formy i różnie się objawia. Czasami jest to po prostu strach przed bólem, ale czasami jest to coś więcej. Niestety są ludzie cierpiący na dentofobię.

Dla tych ludzi najgorsze co może się przydarzyć to wizyta u dentysty, ogarnia ich wtedy paraliżujący strach, ataki paniki oraz napady agresji na samą myśl o stomatologu. Tak jak każde inne zaburzenie dentofobia podlega leczeniu. Są w Polsce gabinety oferujące pomoc i całe terapie mające załagodzić i pokonać ten strach.


Czynniki ryzyka

Choroby dziąseł mogą się rozwinąć u wszystkich, jednak są pewne grupy ryzyka. Nie zawsze powodem wystąpienia stanu zapalnego jest zaniedbanie.

Czasem to prostu "taki urok" pacjenta. Bardzo duże znaczenie ma po prostu czynnik genetyczny, a jak wiemy nie można temu zapobiec. Jedyną rzeczą, którą można zrobić to po prostu poświęcenie szczególnej uwagi swoim zębom i częstsze wizyty u dentysty w celu usunięcia kamienia nazębnego.

Duże znaczenie ma też po prostu to jaką mamy odporność na infekcje bakteryjne. Jeżeli ogólnie nasz system immunologiczny jest osłabiony, to ryzyko wystąpienia paradontozy jest wyższe.

Jak widać, nie zawsze przyczyną jest po prostu zaniedbanie. Czasem na rozwój choroby na mamy większego wpływu.